W ostatnich tygodniach Hubert Hurkacz jest wyjątkowo zapracowany. Wszystko ma związek z szalenie napiętym terminarzem turniejów ATP wynikającym z tegorocznymi Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu. „Hubi” niedawno osiągnął 1/8 finału w Miami, a także wygrał turniej w portugalskim Estoril. Były to dla niego dobre sygnały przed zmaganiami w Monte Carlo. Zobaczmy, jak Polak poradził sobie w miejscu, które lubi i z którego ma dobre wspomnienia.
Hubert Hurkacz podczas ATP Monte Carlo
Przełom marca i kwietnia pod względem sportowym Hubert Hurkacz może zaliczyć do naprawdę udanych. Świadczą o tym wyniki osiągane przez wrocławianina w tym okresie. 1/8 finału w Miami czy wygrana w portugalskim Estoril stanowiły dobry znak przed turniejem w Monte Carlo. Hurkacz do rywalizacji nad Morzem Liguryjskim przystępował ze sporą pewnością siebie. Podczas turnieju w Monte Carlo „Hubi” mógł liczyć dobry wynik. Z pewnością chciał nawiązać co najmniej do wydarzeń sprzed dwóch lat, kiedy dotarł do ćwierćfinału tej imprezy.
Przez długi czas wydawało się, że powtórka z rozrywki jest możliwa. „Hubi” w pierwszych rundach tegorocznego turnieju napotykał opór ze strony Jacka Drapera i Roberto Bautisty Aguta w poszczególnych setach, jednak ostatecznie wychodził z tych spotkań zwycięsko. Niestety, w 1/8 finału Polak znalazł swojego pogromcę. Był nim rozstawiony z „10” Norweg Casper Ruud. O tym, jaką techniką i siłą uderzenia dysponuje pochodzący z Oslo 25-latek podczas tego turnieju zdążył się przekonać m.in. Chilijczyk Alejandro Tabilo.
Polaka czekała naprawdę trudna przeprawa o awans do najlepszej „8”. Ruud od początku dyktował warunki gry, wybijając przy tym wszystkie argumenty, którymi we wcześniejszych meczach dysponował Hurkacz. Efekt był taki, że po godzinie i dwudziestu trzech minutach gry to Norweg zameldował się w kolejnej fazie turnieju. Hurkaczowi pozostał niedosyt, bowiem z pewnością liczył na więcej…
Kiedy Hubert Hurkacz zagra kolejny turniej?
Hubert Hurkacz będzie miał okazję szybko zapomnieć o turnieju w Monte Carlo. Przed nim kolejne wyzwania. Naszego rodaka będzie można zobaczyć w akcji już 24 kwietnia, kiedy rozpocznie się turniej rangi ATP 1000 w Madrycie.